Szukając spokoju i relaksu podczas urlopu, często decydujemy się na dłuższe wędrówki górskie, samochodowe wyprawy w miejsca nieczęsto odwiedzane przez turystów czy camping na uroczej wysepce wśród polskich jezior. Jednak w takich warunkach trzeba wykazać się nie tylko odwagą i pomysłowością, ale też dobrym przygotowaniem. Wiele osób podejmuje decyzję o wyjeździe spontanicznie. Oczywiście można zaopatrzyć się w zapas żywności, śpiwór, dmuchany materac i namiot od ręki, ale to nie jedyne rzeczy, jakie są potrzebne.
Takie wyprawy szybko weryfikują czy jesteśmy turystami czy podróżnikami. Nawet wyjeżdżając na weekend na łono natury, trzeba się przygotować na zmienne warunki. W naszym plecaku nie może zabraknąć wodoodpornej zapalniczki czy dużej paczki zapałek. Zawsze potrzebna jest świeża woda – butelkowana lub butelka z dobrym filtrem węglowym. Dobrze jest mieć też żywność, która jest szybka do przygotowania i zapewni nam sporo kalorii. Jeśli mamy możliwość można wziąć ze sobą kuchenkę turystyczną, jeżeli planujemy wspinać się po górach czy chodzić od schroniska do schroniska dobrze jest wziąć suchy prowiant, czy nawet żywność samopodgrzewającą, aby zjeść chociaż jeden ciepły posiłek.
Najczęstszym błędem jest też zabieranie na wyprawę nowej i nierozchodzonej odzieży. Buty trekkingowe trzeba dobrze dopasować do stopy i zaimpregnować je wcześniej. Także spodnie czy bluza nie powinny krępować ruchów, ale też nie mogą być zbyt luźne. Dobrze jest ubrać się na cebulkę i zdjąć zbędne warstwy, gdy zrobi się za ciepło. Nawet przy dobrej prognozie pogody warto zabrać kurtkę przeciwdeszczową.