Noszenie brody było popularne między innymi w połowie ubiegłego wieku. Jak powszechnie wiadomo, moda lubi powracać dlatego kwestią czasu było to, kiedy mężczyźni znów zaczną zapuszczać zarost. Mniej więcej dziesięć lat temu piłkarze i aktorzy wykreowali modę na noszenie brody, a Internet sprawił, że długi zarost przestał być domeną wyłącznie hipsterów.
Mówiąc, że noszenie brody polega tylko i wyłącznie na jej zapuszczaniu, robimy wielkie uproszczenie. W rzeczywistości zarost wymaga specjalnej pielęgnacji, do której jest potrzebny zestaw narzędzi. Dzisiaj są one powszechnie dostępne, co sprawia, że brodacze sami mogą zadbać o zarost w domowym zaciszu. Pędzel do golenia jest tylko jednym z wielu gadżetów, których posiadanie ułatwia życie osobom dbającym o wygląd twarzy.
Dzisiaj zarost najczęściej zapuszcza się na kilka centymetrów, co pomaga w uzyskaniu wizerunku hipstera. Początkujący brodacze mogą mieć problem ze swędzeniem skóry pod zarostem. By zniwelować to nieprzyjemne uczucie, należy myć skórę codziennie. Można też stosować specjalne olejki, które pomogą w odpowiednim nawilżeniu skóry, co również przyniesie ulgę.
Najważniejszy jednak jest sam wygląd. Małe włoski rosnące w różnych kierunkach mogą nieco zepsuć wrażenie. Należy więc regularnie przycinać zarost za pomocą nożyczek, trymera lub maszynki. Trymer sprawdzi się w przypadku posiadania nieco bardziej miękkiego zarostu. Najlepiej jednak wyposażyć się w profesjonalną maszynkę.
Więcej tego typu porad można znaleźć na stronie: https://menland.pl/blog/jak-zapuszczac-brode-jak-o-nia-dbac.