Kiedy lampy uliczne nie wystarczają, nie działają lub ich w ogóle brak, zachodzi potrzeba doświetlenia okolicy domu, jak i jego fasady. Iluminacja zewnętrzna oprócz oczywistych walorów użytkowych daje możliwość wcielenia w życie również wizji artystycznych. Popuszczając wodze fantazji, za pomocą niewielkich środków można całkowicie zmienić odbiór całej posesji. Omamić wzrok i zagrać na nosie trywialności i architektonicznej sztampie.
Gdy zmierzch i późniejsza noc łagodzą krawędzie, pogłębiają cienie aż po nieprzenikniony całun mroku, oświetlenie zewnętrzne potrafi wydobyć na plan pierwszy elementy za dnia ginące w natłoku wizualnych wrażeń. Można w ten sposób w ogóle przenieść środek ciężkości na obiekty zgoła odrębne. Na przykład doświetlone drzewo lub gustowna iluminacja altany zmienia posesje jak za dotknięciem świetlanej różdżki. Pamiętajmy, że zewnętrzna iluminacja nie może być uciążliwa, tak dla domowników, jak i sąsiadów.